Hej!
Tak jak obiecałam ostatnio w sprawie paznokciowej stylizacji - tym razem więcej koloru, precz z nudą! Na pożegnanie lata mam dla Was ten soczysty mani, którego głównymi bohaterami jest intensywna żółć i zieleń :) Zaciekawieni? To zapraszam do dalszej części posta.
Zachciało mi się kolorowej wariacji, bo mimo, że na zewnątrz jest jeszcze cieplutko to jednak jesień postępuję. Tym mani miałam ochotę zachować jeszcze odrobinę lata, ale już powoli witam się z jesienią :) Dodatkowo na pazurach serdecznych pojawia się zdobienie - dla mnie nową techniką, ale jest tak prosta i efektowna, że na bank będzie u mnie jeszcze gościć w stylizacji!
Green Turf nr 93 - to piękna i soczysta, jasna zieleń. To kolor pierwszych listków na wiosnę - właśnie tak mi się kojarzy. Jak widać na zdjęciu mani będzie romansem dwóch marek lakierów hybrydowych - ta cudna zieleń pochodzi z firmy Provocater i powędrowała na paznokcie u palcy środkowych oraz kciuki obu dłoni.
Kaymak Sweet nr 186 - to piękna, słoneczna żółć. Mi osobiście kojarzy się z kolorem żółtka w jajku. Ten kolorek jest z marki Semilac. Bardzo ładnie kryje już przy pierwszej warstwie, podobnie jak zielony poprzednik. Ten odcień powedrował także na dwa paznokcie u obu dłoni - na małym i wskazującym palcu.
Trzeci kolorek użyty do stylizacji to Black Diamond nr 031od Semilac. To piękna, intensywna czerń, która powędrowała jako baza/tło na paznokcie na palcach serdecznych.
Jak widzicie, na paznokciu z czernią pojawił się kolorowy dymek. Strasznie zafascynowało mnie to zdobienie i musiałam wypróbować u siebie. Na allegro kupiłam kilka kolorowych pyłków - dokładnie TUTAJ, ponieważ są one potrzebne do tego efektu, choć też podobno można użyć cieni do powiek :) Pooglądałam kilka tutoriali na necie i spróbowałam, jak na pierwszy raz jestem zadowolona :) W mega skrócie to na czarną bazę z lakieru nałożyłam Pastę White Cream Art od Semilac w formie falowanych lini cienkim pędzelkiem, a następnie te linie starałam się rozmazać przy użyciu tego samego pędzla Nail Cleanerem. Następnie całość utwardziłam w lampię i na warstwę dyspersyjną która się wydzieliła wklepałam pyłki Semilac Silicone Brush nr 02. Następnie nałożyłam Semilac Top i gotowe.
Stylizacja była ze mną lekko ponad dwa tygodnie :) Nic nie odchodziło, a dymek wszystkim się spodobał! Następna stylizacja już będzie mocno jesienna.
Tak jak obiecałam ostatnio w sprawie paznokciowej stylizacji - tym razem więcej koloru, precz z nudą! Na pożegnanie lata mam dla Was ten soczysty mani, którego głównymi bohaterami jest intensywna żółć i zieleń :) Zaciekawieni? To zapraszam do dalszej części posta.
Zachciało mi się kolorowej wariacji, bo mimo, że na zewnątrz jest jeszcze cieplutko to jednak jesień postępuję. Tym mani miałam ochotę zachować jeszcze odrobinę lata, ale już powoli witam się z jesienią :) Dodatkowo na pazurach serdecznych pojawia się zdobienie - dla mnie nową techniką, ale jest tak prosta i efektowna, że na bank będzie u mnie jeszcze gościć w stylizacji!
Green Turf nr 93 - to piękna i soczysta, jasna zieleń. To kolor pierwszych listków na wiosnę - właśnie tak mi się kojarzy. Jak widać na zdjęciu mani będzie romansem dwóch marek lakierów hybrydowych - ta cudna zieleń pochodzi z firmy Provocater i powędrowała na paznokcie u palcy środkowych oraz kciuki obu dłoni.
Kaymak Sweet nr 186 - to piękna, słoneczna żółć. Mi osobiście kojarzy się z kolorem żółtka w jajku. Ten kolorek jest z marki Semilac. Bardzo ładnie kryje już przy pierwszej warstwie, podobnie jak zielony poprzednik. Ten odcień powedrował także na dwa paznokcie u obu dłoni - na małym i wskazującym palcu.
Trzeci kolorek użyty do stylizacji to Black Diamond nr 031od Semilac. To piękna, intensywna czerń, która powędrowała jako baza/tło na paznokcie na palcach serdecznych.
Jak widzicie, na paznokciu z czernią pojawił się kolorowy dymek. Strasznie zafascynowało mnie to zdobienie i musiałam wypróbować u siebie. Na allegro kupiłam kilka kolorowych pyłków - dokładnie TUTAJ, ponieważ są one potrzebne do tego efektu, choć też podobno można użyć cieni do powiek :) Pooglądałam kilka tutoriali na necie i spróbowałam, jak na pierwszy raz jestem zadowolona :) W mega skrócie to na czarną bazę z lakieru nałożyłam Pastę White Cream Art od Semilac w formie falowanych lini cienkim pędzelkiem, a następnie te linie starałam się rozmazać przy użyciu tego samego pędzla Nail Cleanerem. Następnie całość utwardziłam w lampię i na warstwę dyspersyjną która się wydzieliła wklepałam pyłki Semilac Silicone Brush nr 02. Następnie nałożyłam Semilac Top i gotowe.
Stylizacja była ze mną lekko ponad dwa tygodnie :) Nic nie odchodziło, a dymek wszystkim się spodobał! Następna stylizacja już będzie mocno jesienna.
A Wy co teraz macie na pazurach? Żegnacie się jeszcze z latem jak ja, czy już witacie z jesienią?
Ściskam Was ciepło!