Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Paznokcie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Paznokcie. Pokaż wszystkie posty

listopada 20, 2020

Snieżny pył z fioletem

Snieżny pył z fioletem
Hej,

Jakiś czas temu po ściągnięciu hybryd, które były ze mną ponad 2 miesiące zapragnęło mi się krótkich paznokci. Przez tych kilka miesięcy nie miałam nawet jak zmienić stylizacji, bo fizycznie nie byłam w stanie, natomiast już wiem, że tak długaśne paznokcie nie są dla mnie. Długość z jaką mogę funkcjonować to 2,5 do 3 cm, powyżej czuje się już jak kaleka i paralityk, nie radze sobie z normalnymi czynnościami jak pisanie na telefonie czy klawiaturze komputera. 


Zapragnęło mi się czegoś delikatnego i powiem Wam, że ta stylizacja spokojnie mogłaby mi posłużyć na jakiejś rodzinnej imprezie, bo strasznie spodobał mi się efekt końcowy. Paznokcie skróciłam na maxa i nie przedłużałam ich na żadnej bazie, więc nie przestraszcie się ich długości :)


Snow Flake nr 02 - to lekko transparentny, mleczny kolor z drobno zmielonym pyłkiem. Drobinki są tak niewielkie, że dają super efekt a ich kolory to multikolor prawie jak holo. Ten lakier powędrował u mnie na dwa paznokcie, na palcu środkowym i serdecznym.


Pansy Flower nr 54 - to dobrze napigemntowany lakier o chłodnej, pastelowej i fioletowej barwie. Kryje dobrze przy dwóch warstwach i wygląda bardzo delikatnie. W sztucznym świetle bliżej mu do niebieskiego jeansu niż fioletu. Ten kolor powędrował na pozostałe trzy paznokcie.


Diamond Dust nr 503 - jest mega wyjątkowy! Sam lakier nie ma koloru, natomiast w tej bezbarwnej hybrydzie pływają miliony sześciokątów różnej wielkości. Wszystkie te maleństwa są koloru srebrnego i błyszczą się zniewalająco. To chyba jest mój ulubiony lakier do tej pory :) Można go nakładać normalnie pędzelkiem z butelki, wtedy na palcu pozostanie niewiele błyszczących, srebrnych płatków, jednak jeśli zależy Wam na kumulacji tego ślicznego diamentowego pyłu, to polecam nakładać lakier punktowo pędzelkiem do stylizacji lub sondą - ja tak zrobiłam w tej stylizacji. Ten kolor powędrował na dwa palce na już nałożony tam wcześniej odcień Snow Flake nr 02 pędzelkiem nałożyłam go przy skórkach, doklepując sondom więcej błyskotek przy skórach



Efekt końcowy bardzo mi się podoba i myślę, że jeszcze nie raz zrobię taką stylizację tylko może tym razem w innej kolorystyce, może złotej albo szarej :) A jak Wam się podoba taka stylizacja i zestawienie kolorystyczne? Nie jestem jakimś specem od paznokci i moje stylizacje nie są wyszukane, ale może ktoś się zainspiruje :)


Co u Was teraz rządzi na pazurach? Ciepłe kolory, chłodne, a może kompletnie nie malujecie paznokci? Dajcie znać w komentarzach :)
Ściskam cieplutko!

maja 31, 2020

Sheherezada po północy

Sheherezada po północy
Hejka!

Dziś będzie kobieco i intensywnie, choć sadząc po zajawce lakierów użytych do stylizacji mogliście się tego spodziewać. Raz na jakiś czas tak mam, że muszę sobie przypomnieć, że potrafię być kobieca i zadziorna, bo przez większość czasu typowa ze mnie kumpela z sąsiedztwa, która chodziła z kolegami łazić po drzewach. Jeśli macie ochotę tak jak ja na odrobinę gorących kolorów w stylizacji to zapraszam dalej :)


Stylizacja jak to u mnie nie jest skomplikowana i nie wymaga nadludzkich zdolności plastycznych aby ją wykonać :) Wystarczą dwa odcienie, jeden dodaje blasku a drugi kobiecego pazura. Oba mają bardzo dobra pigmentacie, więc tez nie trzeba nakładać wielu warstw aby otrzymać pożądany i soczysty kolor.



Midnight Samba nr 179 - to migoczący, brokatowy róż z gęstym pyłem pełnym chłodnych srebrnych i czerwonych iskierek. Jest dużo jaśniejszy i ma chłodną tonacje w przeciwieństwie do koloru Pink Gold nr 094, który także posiadam. To kolorki idealne do akcentów kolorystycznych w mani. Krycie jest bardzo dobre przy dwóch warstwach. Ten kolor jako dwie warstwy powędrował na paznokieć u palca małego i środkowego



Sheherezada nr 123 - to cudna, kobieca, malinowa czerwień delikatnie podbita fioletem. Uwielbiam ten kolor. Praktycznie już przy pierwszej warstwie ładnie kryje, ale ja i tak zawsze nakładam dwie. W zależności od ilości warstw i rodzaju światła wygląda trochę jak fuksja, trochę jak wiśniowa czerwień. Uwielbiam takie niejednoznaczne odcienie, jednak trudniej ich piękno oddać na zdjęciach. W tej stylizacji kolor powędrował na pozostałe trzy paznokcie.



Jak Wam się podoba taki duet? Na serdeczny palec dołożyłam białą naklejkę wodną, którą kiedyś zakupiłam na Allegro z pakietem kilkunastu różnych. Mi to zestawienie podoba się bardzo i dodaje mi 100pkt do kobiecości i swojej samooceny, a przy tym poprawiam sobie zawsze humor zerkając na takie kolory - malinowa czerwień to mój ulubiony odcień czerwieni :)


Stylizację nosiłam około 3 tygodni i wszystko z lakierami było ok, pod koniec niestety naklejka zaczęła mi trochę schodzić od wolnego brzegu paznokcia, ale szybko ją dokleiłam na top. 

A Wy jakiego koloru jesteście fankami? Które odcienie poprawiają Wam nastrój? Dacie znać w komentarzu i koniecznie napiszcie co macie teraz na pazurach :)
Ściskam Was mocno!

lutego 22, 2020

Słodkie platinum

Słodkie platinum
Hej,

Tłusty czwartek za nami, więc karnawał dobiegł końca, więc rzutem na taśmę przedstawiam Wam ostatnie tchnienie karnawału na moich pazurach. Uwielbiam błyskotki na paznokciach, gdybym tylko mogła to wykupiłabym wszystkie brokatowe lakiery do paznokci :)


Co Wy na to, jeśli chodzi o takie kolorystyczne połączenie? Musze przyznać, że te pastele na paznokciach to za mną ciągle chodzą, w każdej stylizacji próbuje je przemycić. Szał ciał nie odprawia się na pazurach, ale błyskotka jest, dziewczęco jest - czego można chcieć więcej :)


Sweet Pink nr 003 - cudny cukierkowy róż, ale nie tandetny. Lekko rozbielony, pastelowy, na paznokciach wygląda delikatnie i kobieco. Niestety krycie słabe, więc trzy warstwy są konieczne aby nie było prześwitów. Ten kolor powędrował prawie na wszystkie paznokcie, bo aż na 4 za wyjątkiem środkowego.


Platinum Light Gold nr 260 - to cudny drobny brokat zatopiony w lakierze do paznokcji. Wygląda jak złota lawa. Mieni się niesamowicie drobnymi iskierkami i na pazurach prezentuje się jak biżuteria. Kryje dobrze przy drugiej warstwie. Ten odcień powędrował na cały środkowy palec i dodatkowo jako ozdoba w formie pionowego paska na palec serdeczny. 



Z paskiem miałam zabawę, bo nie umiałam go prosto namalować :) W końcu posłużyłam się taśmą klejąca i przykleiłam ją po dwóch stronach zostawiając pusta przestrzeń na środku i to zadziałało. Dodatkowo, aby pasek był mocno nasycony kolorem, to lakier nabierałam pędzelkiem i uklepywałam :) na koniec top błyszczący i gotowe!


Jak podoba Wam się taka stylizacja? Pochwalcie się co Wy macie na pazurach!
Ściskam Was ciepło!

stycznia 26, 2020

Niebieski chłopiec

Niebieski chłopiec
Hej!

Zimno i do tego wieje - kto lubi taką pogodę? Ja zdecydowanie, jeśli nie muszę to w taki dzień z pod koca nie wypełzam :) Niby koniec stycznia i taka pogoda nie powinna mnie dziwić, jednak po cichu liczyłam na słoneczny styczeń z lekkimi, nocnymi przymrozkami :) Dziś mam dla Was stylizację w całości wykonaną jednym kolorem - ciekawi? To zapraszam dalej!


Tym razem mam dla Was coś banalnie prostego i to w jednym kolorze, ale przy tym stylizacja nawiązuje chłodną kolorystyką wciąż do zimy. Miałam mało czasu tamtego dnia, a odrost już miałam tak potężny, ze pazury trzeba było zmienić i tak oto powstało coś szybkiego i zimowego :)


Baby Boy nr 169 - to delikatny, bardzo rozbielony kolor niebieski. Niestety ma okropnie słabe krycie, więc trzy warstwy to konieczność. Odcień ten powędrował na wszystkie pazury tak jak pisałam wcześniej.



Dodatkowo na palec środkowy oraz serdeczny nałożyłam wodne naklejki. Jedna to delikatna biała choinka, a druga to zimowe wariację na temat płatków śniegu. Przyznam szczerze, że myślałam iż kontrast będzie wyraźniejszy - jednak ten niebieski jest tak jasny, że śnieżne ozdoby widać tylko jak człowiek się dobrze przyjrzy. 


Lakier zdjęłam po dwóch tygodniach mimo, że dobrze się trzymał. Moje paznokcie rosną za szybko abym odrost trzymała trzy tygodnie, muszę kompletnie nie mieć czasu, aby jakaś stylizacja utrzymała się u mnie tak długo :)

I jak podobają Wam się takie rozbielone, pastelowe kolory?
Pozdrawiam Was ciepło!

grudnia 16, 2018

Zima w pastelowej odsłonie

Zima w pastelowej odsłonie
Cześć!

Przychodzę do Was z zimową stylizacją, tak jak pisałam w poprzednim paznokciowym poście - tym razem będzie bardziej chłodno i pastelowo :) Za oknem już coraz zimniej, ja już dawno przywdziałam zimową kurtkę, natomiast co do butów się bronie, bo nie znoszę zimowego obuwia - jest takie ciężkie :( Co do odzienia na dłonie, to para cieplutkich rękawiczek oraz mocno nawilżający i natłuszczający krem są zawsze ze mną o tej porze roku!



Pogoda nastraja mnie bardzo na taką "brudną" i mglistą kolorystykę, natomiast nic straconego - odrobina błysku została przemycona :) Odcienie kojarzą mi się z niewyraźnym i jeszcze delikatnie tlącym się snem, który o poranku widzimy jak przez mgłę - ale mam dziś rozkminy :)



Stylish Gray nr 105 - to przepiękny szary odcień, nie za ciemny i nie za jasny, no idealny w punkt :) ma mocne krycie - co  jest wyjątkiem przy lakierach tej firmy :( Odcień ten powędrował u mnie na malec wskazujący oraz mały.



Heather Gray nr 058 - to chłodny odcień różu, lekko szary i przybrudzony, jakby z nutką fioletu. W dzisiejszej stylizacji powędrował na kciuk i palec środkowy.



Rose Brown nr 257 - z serii platinum, to jedyny rześki i błyszczący akcent w całej stonowanej stylizacji. To cudny bordowo-winny lakier wypełniony brokatem. Ma bardzo dobre krycie już przy jednej warstwie, a iskrzące drobinki dają przepiękny trójwymiarowy efekt. W mojej stylizacji powędrował jedynie na serdeczne palce obu dłoni.



Jak Wam się podoba takie zestawianie? Nie za chłodne? Może wolelibyście czymś się "ogrzać" na dłoniach w takie mroźne wieczory? Nawiasem mówiąc to przy moich bladych dłoniach takie kolory wypadają bardzo korzystnie :)


A co u Was można zobaczyć teraz na pazurach? Ogrzewacie się ciepłymi kolorkami czy przeciwnie, królują u Was śnieżynki i chłodne tonację? 

Ściskam cieplutko!

listopada 17, 2018

Indianin, ciastko i troche czerni

Indianin, ciastko i troche czerni
Hej!

Mam dziś dla Was mocno jesienną propozycję pazurową :) mnie już całkowicie pochłoną jesienny klimat - sweterki, ciepła herbata i wieczór z książką lub pod kocem przy dobrym serialu, a jak u Was?
Głównymi bohaterami dzisiejszego posta są 3 kolorki od Semilac: nr 097 Indian Rose, nr 162 Creamy Cookie oraz ciemny przystojniak Brown Black nr 077.


Ciepłe i mocno jesienne kolory, prawda? Mi ta kolorystyka od razu kojarzy się z tą pora roku :) Na palcach serdecznych dodatkowo pojawiło się zdobienie w formie koronki, które meeega mi się podoba!


Creamy Cookie nr 162 - Co za cudny nudziakowy kolor, piękny bardzo jasny beż, idealny do zestawień z ciemnymi kolorami, oraz perfekcyjny do ślubnych pazurków oraz oficjalnego lub biurowego mani. Jak na tak jasny kolor ma bardzo dobre krycie, dwie warstwy całkowicie wystarczyły. Ten kolorek powędrował na kciuk oraz serdeczny palec - na tej drugiej lokalizacji posłużył mi jako tło pod ozdobną koronkę.


Brown Black nr 077 - jest prawie czarny, jednak pod światło da się zauważyć jago głęboko czekoladowy odcień - taka mocno gorzka czekolada :) Bardzo dobrze kryje i jeśli nudzi Was zwykła czerń to jest to kolor dla Was. U mnie w tej stylizacji rozgościł się na palcu wskazującym i małym. Nadaje całemu mani lekko mroczny charakter.


Indian Rose nr 097 - to lekko ciepły, ciemniejszy, herbaciany brudny róż. Jeden z moich ulubionych kolorów w gamie tej marki. W zależności od oświetlenia zmienia się on z jasnego pudrowego do ciemniejszego lekko brązowo – różowego odcienia. W moim mani wylądował na środkowym palcu, aby dodać troszkę kobiecego koloru w stylizacji.



Jak Wam się podoba takie zestawienie? Koronka oszukana, bo to naklejka - niestety nie mam tak wprawnej ręki :) Lakiery bardzo dobrze trzymały się przez dwa tygodnie, a ja czułam się super w tej stylizacji. Kolejne mani będzie także w kolorystyce jesiennej, ale już w chłodniejszym wydaniu :)


A u Was co króluje jesienią na pazurkach? Cieplutkie odcienie, a może neonowe kolory odzwierciedlające tęsknotę za latem? Dajcie koniecznie znać :)

Ściskam Was cieplutko!

Copyright © 2016 M&M - Mouse and Makeup , Blogger